Mam już dosyć siebie, jestem żałosna. Raz mi wychodzi a potem zaraz się obżeram. Ale postanowiłam, że ten tydzień musi być czysty! Postanowiłam sobie, że muszę w niedzielę ważyć już 48 kg, więc nie ma obijania i jedzenia. Nie poszłam do szkoły znowu przez to, że wczoraj jadłam dużo.. Nie mam ochoty, zdarza mi się to co raz częściej, nie mogę tak robić, dlatego muszę wziąć się w garść! Dzisiaj głodówka, jutro zjem może grejfruta, a potem coś się poradzi, na szczęście przynajmniej ćwiczę, więc nie jest i tak jakoś źle, przynajmniej nie tyje, tylko stanęłam w miejscu, ale już teraz koniec! Do niedzieli 48, a jak będzie już chociaż tyle, to wiem, że potem będzie łatwiej, bo się zmotywuję. Siedzę piję kawę i palę papierosa, zaraz posprzątam w pokoju, potem poćwiczę, potem może się coś w końcu pouczę i będę myśleć pozytywnie, musi mi ten tydzień szybko zlecieć, chcę już stanąć na wadze w niedziele i być z siebie dumna, że w końcu mi wychodzi. Jeszcze tyle muszę schudnąć, musi mi się udać do urodzin! Mam jakiś miesiąc, więc oby wyszło. W nagrodę pojadę na zakupy i kupię sobie pełno ubrań, które będą na mnie dobre i będę się starała nigdy więcej nie zawalać, żeby zawsze były dobre! Ahh nie mogę już patrzeć na moje ciało, więc tym razem kurde będę się już pilnować i robić wszystko żeby spaść do 48 kg do tej niedzieli. Jutro idę na rower, w piątek na aerobik a w dziele może w końcu na basen, jak będę już w miarę lepiej wyglądać. No nic idę coś ogarniać.
Eating isn't very chanel
poniedziałek, 12 marca 2012
poniedziałek, 20 lutego 2012
Let's start again!
Cześć! Zaczęłam od nowa, bo cały weekend zawaliłam. Ale powiedziałam DOŚĆ i tym razem się uda! Zjadłam jak na razie mandarynke i mały jogurt naturalny + litry wody i kawa <3 Ćwiczyłam i zaczęłam skakać na skakance, później idę na jakiś spacer. No i jakoś to będzie, powoli powoli i osiągnę moją wagę. A żeby mieć jeszcze większą motywację postanowiłam, że jak schudnę do danej wagi to zrobię sobie nagrode np. w postaci butów czy innego ubrania. Idę się uczyć, potem może porysuję, żeby jakoś zająć czas. Miłego dnia : *
Cut Copy - A Dream <3
czwartek, 9 lutego 2012
Not hungry
Załamka, co prawda ćwicze codziennie, nic nie jem całymi dniami, ale przyjdzie wieczór i po mnie, z nudów i samotności objadam się jak głupia.. chcę już do szkoły.. mam dość tego obiecania sobie, ale mam zamiar dziś wieczorem albo się z kimś spotkać albo naznosić sobie marchewki i jakieś warzywa i jeżeli już to tym się opychać a nie słodyczami i tuczącym jedzeniem, które zawsze jest w domu.. Tak bardzo chciałąbym mieszkać już sama kurde. No ale nic, jakoś muszę dać radę, przytyłam i wiem, że nie mogę się więcej załamywać, muszę wytrzymać i z powrotem przestać jeść, wiem ze mi się uda i to najważniejsze. Czuję się okropnie z wagą, którą teraz mam, miałam się nie ważyć, ale teraz wiem, że już nie ma żartów i muszę się wziąć w garść. No nic, idę poćwiczyć zaraz, a potem znajdę sobie jakieś zajęcia, żeby się tylko nie nudzić. A od poniedziałku, wiem że będzie mi łatwiej i będę więcej się ruszać, choć nie mam ochoty nigdzie wychodzić, przez to zimno grr grr. A we wtorek na basen bez gadania i już.
Wilco - how to fight the loneliness.
sobota, 4 lutego 2012
Fitness fat less!
Cześć : ) Wczoraj niestety wieczorem znowu zjadłam (2 tosty i kilka ciastek) :c Ale dzisiaj dobrze mi idzie i mam ogromną motywację! Zaczełam ćwiczyć, sporo dziś ćwiczyłam, a wieczorem robimy sobie z moimi dziewczynami małą potańcówkę jak zawsze więc im więcej ruchu tym lepiej! Właśnie zgrywam nową muzykę i mam już lepszy humor, choć czuję sie jak świnka przez to, że mi sie przytyło. Ale nie załamuję się już i nie poddaje! Jeszcze nic nie jadłam, wypiłam tylko kawę i piję litrami wodę i wiem, że nic już dzisiaj nie zjem i tej myśli będę się trzymać. Stwierdziłam, że na razie nie będę się ważyć, bo to może mieć minusowe skutki, zważę się za tydzień w niedzielę, mam nadzieję, że uda mi się nie zwalić i schudnę choć trochę! Trzymajcie kciuki!
Buziaki : *
Phoenix - Fences <3!
Buziaki : *
Phoenix - Fences <3!
piątek, 3 lutego 2012
I must be strong!
Cześć, cześć postanowiłam założyć tego bloga z nadzieją, że może on pomoże mi się mobilizować. Ostatnio nie mogę przestać jeść, przytyłam a miałam już dość ładną wagę. Codziennie sobie powtarzam, że koniec! Nie będę jeść, a potem jakoś znowu jest to samo.. nawet jak nie jestem głodna, to jem bo mi się nudzi albo nie mam humoru :c Teraz weekend, postaram sie nie jeść, a potem zostanie mi tydzień ferii i mam zamiar przez cały tydzień nie podjadać ani grama tych wszystkich świństw! Zacznę znowu ćwiczyć i mam nadzieję, że mi się uda!
Wczoraj wieczorem się objadłam, miałam wyrzuty, postanowiłam ze dzis nie bd jeść, ale nie udało się :c zjadłam na sniadanie sporo a na dodatek też słodycze :c No nic, kurde nie zjem nic do końca dnia już, zaczne od nowa a6w i bede sie pilnowac i trzymac dobrych mysli.
Wczoraj wieczorem się objadłam, miałam wyrzuty, postanowiłam ze dzis nie bd jeść, ale nie udało się :c zjadłam na sniadanie sporo a na dodatek też słodycze :c No nic, kurde nie zjem nic do końca dnia już, zaczne od nowa a6w i bede sie pilnowac i trzymac dobrych mysli.
Subskrybuj:
Posty (Atom)